Szydło opublikowała obszerny wpis o hejcie. Uderzyła w campus Trzaskowskiego
Europosłanka Prawa i Sprawiedliwości post rozpoczęła od zwrócenia uwagi na hejt, który towarzyszy pracy przy wyborach członkom PiS-u – szczególnie działaczom na lokalnym szczeblu. Wskazała – że jak to bywa zawsze – opozycja „sieje” wówczas „nienawiść”, „szczuje na zwykłych ludzi”, tylko dlatego, że ci wybierają partię Jarosława Kaczyńskiego.
Politycy są jednak do tego przyzwyczajeni, bo to „część ich pracy” – stwierdziła była premier. Gorzej jednak z hejtem radzą sobie zwolennicy prawicy i lokalni działacze, którzy nie mogą swobodnie opublikować choćby wpisu na social mediach, by nie zostać „zwyzywanymi”.
Była premier o przyśpiewkach na campusie Trzaskowskiego: Wywołały oburzenie – i słusznie
Szydło wskazała następnie na „wulgarne przyśpiewki”, do których doszło ostatnio w trakcie Campus Polska Przyszłość, zwanego „campusem Rafała Trzaskowskiego”. „Wywołały one oburzenie – i słusznie. Ale przecież polityczni patroni campusu bynajmniej się nie oburzyli. Dali wręcz znać, że wpierają takie zachowania. Dlaczego? Bo dokładnie o to im chodzi, gdy organizują tego typu imprezy, jak campus. Oni chcą sobie wychować hunwejbinów [młodzi przedstawiciele ugrupowania politycznego, którzy w walce politycznej stosują twarde metody – red.] i robią to zresztą od lat. To jest ich konsekwentna strategia” – uważa Szydło.
Premier wskazała, że „odpowiedzią na to, nie mogą być chwilowe zrywy i protesty”. „Zjednoczona Prawica potrzebuje własnej strategii zwalczania hejtu skierowanego przeciwko niej oraz obrony godności naszych zwolenników i działaczy. Człowiek, który gdzieś w Polsce próbuje budować struktury PiS, albo po prostu chce udzielać się na lokalnej facebookowej grupie z prawicowym przekazem, musi mieć pewność, że wszyscy wspólnie będziemy go wspierać i bronić przed hejtem” – wskazała.
Campus Polska Przyszłość. Młodzi skandowali: J***ć PiS
W niedzielę wieczorem sieć obiegło wulgarne nagranie z imprezy, która towarzyszyła campusowi Trzaskowskiego. Bawiący się, w trakcie tzw. silent disco, skanowali „j***ć PiS”. Więcej piszemy o tym tutaj.